
Linearny, uproszczony kształt ujęty przestrzennie – tak Andrzej Boss przedstawił w swoich pracach motyw drzewa. Ekspresja zniszczenia, jej potęga zainspirowała autora do stworzenia kolekcji biżuterii artystycznej. A wszystko rozpoczęło się od gestu – szkicu na papierze. Doświadczenie siły żywiołu zostało okiełznane. Połamane gałęzie, dramatycznie sterczące kikuty wyraża zgeometryzowana, uproszczona bryła. Modernistyczne ujęcie formy w pracach Andrzeja Bossa wywodzi się z tradycji łódzkiej awangardy. Autor bezpośrednio nawiązuje do niej w broszach inspirowanych rzeźbami Katarzyny Kobro.

Konsekwentnie przewijająca się w całej kolekcji przestrzenna forma, która nawiązuje kształtem do drzewa, staje się sygnaturą, swoistym logo artysty. Ważnym elementem tych prac jest kolor, który akcentuje walory estetyczne i podkreśla właściwości użytych materiałów oraz ich faktur.

W obiektach wykonanych z łączonych materiałów, takich jak srebro, stal, kamienie, drewno i pleksi przewijają się także motywy przedstawione realistycznie, jak ciernie, drabina i palec – charakterystyczny w ujęciu autora symbol manus Dei. Artysta sięga do symboliki znanej od wieków i interpretuje te znaki na swój własny sposób. Głównym symbolem jest Drzewo Życia. Drzewo jest lejtmotywem, który odzwierciedla potęgę destrukcyjnej siły natury, ale także odradzającego się życia. Ciernie i drabina nawiązują do symboliki cierpienia, zbawienia i Opatrzności. Drzewo spaja te znaki w egzystencjalną refleksję, przedstawioną w sztuce użytkowej.

Kolekcja obiektów Andrzeja Bossa wpisuje się także w dyskusję o ochronie środowiska i granicy ingerencji człowieka w przyrodę. Fotografie, które dopełniają ekspozycję w Galerii YES, dokumentują piękno przyrody, zarówno jej destrukcyjne, jak i żywotne oblicze. Malarskie kadry drzew, jak impresjonistyczne lub romantyczne pejzaże, albo linearne układy odbijających się w wodzie trzcin, niemal abstrakcyjne kompozycje, stanowią ciekawe zagadnienie w twórczości artysty.



Tekst: Alicja Wilczak
Fot. Michał Różalski
0 komentarzy