
Biżuteria miejska jako nurt w projektowaniu i tworzeniu zarówno biżuterii, rzeźby, instalacji, czy też odłam street artu, pojawiła się na gruncie sztuki stosunkowo niedawno. To właśnie „urban jewellery” coraz bardziej popularna forma działań artystycznych związanych z szeroko rozumianą sztuką ulicy była tematem sympozjum zorganizowanym przez Katedrę Biżuterii Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, które odbyło się w październiku. Sympozjum towarzyszył szereg wystaw prezentujących dorobek Katedry Biżuterii ASP w Łodzi, prace z Wydziału Rzeźby ASP oraz projekty studenckie związane z tematem „biżuterii miejskiej”. Tematem wykładów i dyskusji było zapytanie o naturę współczesnej biżuterii. Czy biżuteria zawsze związana musi być z sylwetką człowieka? Czy jej umiejscowienie na nadgarstkach, szyi, uszach to jedyne wyzwania przestrzenne dla projektantów? Czy jeżeli miasto, tętniące życiem, gwarne i pełne ruchu, zaczniemy traktować jak organizm, to małe formy sztuki, umieszczane w przestrzeni miejskiej stają się swojego rodzaju „biżuterią miasta”? Na ile muszą mieć one odniesienie do klasycznych form jubilerskich, a na ile samo umiejscowienie w tkance miasta przesądza o ich stawaniu się biżuterią miejską?

Przykładami twórców oscylujących w tym temacie mogą być projektantka Liesbeth Bussche z Belgii czy polska artystka o pseudonimie artystycznym Nespoon, która wspiera się wytworami nieco zapomnianego i lekceważonego dziś rzemiosła – koronczarstwa.

Talia Sari to projektantka z Izraela, która tworzy elegancką biżuterię zainspirowaną planami miast.

Rzeźba również często pełni rolę „biżuterii miast”, przykładem mogą być tutaj chociażby dzieła takich wielkich twórców jak Alexander Calder czy Richard Serra.


Ciekawym przykładem biżuterii miejskiej może też stanowić wielkoformatowa mozaika „Pocałunek Miłości” znajdująca się w przejściu podziemnym przy ul. Konstytucyjnej w Łodzi. Jej autorem jest łódzki twórca streetartu – Egon Fietke.

0 komentarzy