„Lata mijają. Ludzie odchodzą, zabierając ze sobą olbrzymią i ciekawą wiedzę, która jest przecież znaczącą częścią naszej kultury” – tymi słowami Maria Magdalena Kwiatkiewicz, w przedmowie książki, której jest pomysłodawczynią, umotywowała decyzję o jej powstaniu. „Artyści złotnicy. Rozmowy o polskiej biżuterii” to bowiem publikacja, która stanowi swoistą próbę zatrzymania czasu upływającego w pracowniach złotniczych polskich projektantów.
Maria Magdalena Kwiatkiewicz, współzałożycielka firmy YES Biżuteria, jest nie tylko przykładem niezwykle przedsiębiorczej kobiety, ale również ogromnej miłośniczki, a zarazem wytrawnej znawczyni polskiego designu. Obecnie jest właścicielką największej, bo liczącej ponad 1 000 obiektów, prywatnej kolekcji biżuterii współczesnej oraz etnicznej. Wewnętrzną potrzebę promocji polskiej sztuki złotniczej realizuje ponadto na gruncie Galerii YES znajdującej się na poznańskiej starówce. – Mój świat zawsze wypełniała biżuteria, zarówno w kontekście życia zawodowego, jak i wielkiej pasji do piękna i designu. Uwielbiam biżuterię etniczną, którą przywożę z najdalszych zakątków świata i którą wzbogacam swoją kolekcję, i ona cieszy mnie szczególnie – mówi Maria Magdalena Kwiatkiewicz. – Jeszcze większą satysfakcję czuję, kolekcjonując biżuterię współczesną, szczególnie tę unikatową, która niejednokrotnie wyznacza nowe kierunki w projektowaniu i złotnictwie w ogóle – dodaje. – Potrzeba wydania książki to w zasadzie suma tych wszystkich doświadczeń i impuls, który otrzymałam od wyjątkowej znawczyni środowiska złotniczego, historyk sztuki profesor Ireny Huml. To ona poprosiła mnie, abym zachowała dla potomnych wszystko to, co przeszłe i teraźniejsze w dziedzinie sztuki złotniczej.

Tym właśnie sposobem zainicjowana została wędrówka Agnieszki Jankowiak, autorki wywiadów, przed którą artyści otwierali nie tylko drzwi do swoich pracowni, ale również decydowali się na czasem bardzo sentymentalne wspomnienia z życia zawodowego i osobistego. Na potrzeby książki autorka spotkała się z Andrzejem Bandkowskim, Andrzej Bielakiem, Andrzejem Bossem, Jackiem Baronem, Kamilą Rohn, Jerzym Szymulą, Zofią i Witoldem Kozubskimi, Mariuszem Pajączkowskim, Aleksandrą Mamoń, Jackiem Byczewskim i Agnieszką Bruzdą. Przeprowadzone wywiady dla niektórych czytelników będą przyczynkiem do dyskusji, może nawet polemiki. Inni zaś właśnie dzięki tej książce po raz pierwszy przyjrzą się z bliska dziedzinie sztuki użytkowej, która pełna jest wyrazistych przedstawicieli i ich bogatego, barwnego ale jakże charakterystycznego dorobku artystycznego.

„W rozmowach autorki przewijają się liczne i różnorodne wątki, od osobistych, rodzinnych, po ogólne refleksje o świecie. Nas jednak najbardziej interesuje to, co artyści mają do powiedzenia w kwestiach ich własnej twórczości, od rozumienia i definiowania biżuterii, po metody jej wytwarzania, strategię działania i indywidualny program estetyczny” – pisze we wstępie do książki Zbigniew Kraska, wieloletni dyrektor Galerii Sztuki w Legnicy. „Z wypowiedzi wynika, że właściwie jedynym i najważniejszym, jak się zdaje, dylematem merytorycznym, który trapił (i trapi?) artystów, było rozstrzygnięcie kwestii, co jest ważniejsze w biżuterii: warsztat czy koncept (projekt)? Odpowiedzi nie były jednoznaczne, czasami sprzeczne, bo bez warsztatu nie ma biżuterii, a jednak pomysł jest najważniejszy (przynajmniej dla odbiorcy, z którym liczyć się przecież trzeba)” – kontynuuje.
Immanentną częścią publikacji są fotografie obiektów pochodzących z prywatnej kolekcji Marii Magdaleny Kwiatkiewicz, a stworzonych oczywiście przez bohaterów wywiadów. Dopełniają je kolaże stworzone przez Martę Krzyszowską, które nawiązują do źródeł inspiracji artystów, ich pracy twórczej, a nawet konkretnych dzieł.

Książka to kolejny, mocny akcent Marii Magdaleny Kwiatkiewicz w wyrażeniu „promocja polskiej sztuki złotniczej”. Prywatna kolekcja, galeria sztuki, publikacja i wreszcie autorytet inicjatorki zasługują na szczególne uznanie, bo po ich zsumowaniu mamy szansę pamiętać i ponownie odkrywać, nie zaniedbując przy tym idei silnego wspierania polskiego potencjału, drzemiącego w artystach młodego pokolenia.

Bardzo potrzeba publikacja! Serdecznie pozdrawiam
Michał Myśliński
05.04.2019, 13:55
1 komentarz