Olga Podfilipska-Krysińska ŚWIATŁO-CIENIE

„Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła”
Pieśń o stworzeniu Ea, „Czarnoksiężnik z Archipelagu”, Ursula K. Le Guin
Najważniejsze dla mnie w biżuterii jest światło – tak twierdziłam zawsze i szukałam go w różnych materiałach i stosowanych technikach. Najpierw była fascynacja ogniem zamkniętym w bursztynie, potem połyskliwymi powierzchniami zeszkliwionej emalii o różnym stopniu transparentności. W moich pracach pojawiły się kryształy i topione szkło – odbijające i przepuszczające światło. Długo zachwycały mnie możliwości nowoczesnych technologii pozwalających, by biżuteria sama świeciła – światłowodów, diod, czarodziejskiego świata poplątanych przewodów. Nadal poszukuję materiałów najcieńszych, najbardziej połyskliwych i transparentnych, tych które potrafią złapać odbity promień, zatrzymać go na chwilę, zabłysnąć.
Nie byłoby jednak tego wszystkiego bez cienia – półmroku, tajemnicy, aksamitnych powierzchni kontrastujących z tym co świecące, oczywiste, odkryte.
Światło-cienie, światło i cienie, światła i cienie…
Olga Podfilipska-Krysińska
wernisaż, 8 marca 2018, godz. 19:00 | wystawa potrwa do 5 kwietnia 2018 |
fot. Sebastian Satyr